TESTY

Pierwsze wrażenia | Volvo XC40 Recharge

Pierwszy elektryk Volvo z napędem na tylną oś

04.07.2023 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum

XC40 Recharge był pierwszym modelem Volvo z pełnym napędem elektrycznym. Na początku 2023 roku otrzymał nowy zestaw silników, dłuższy zasięg oraz napęd na tylną oś.

Testy - Volvo XC40 Recharge - przód małego SUV z napędem elektrycznym i na tylną oś

XC40 to najmniejszy i najmłodszy SUV (bo to segment C) w ofercie Volvo. Tak było w chwili debiutu w 2017 roku, który odbył się z dużym przytupem. Model ten już na starcie sprzedaży otrzymał prestiżowy tytuł Car of the Year 2018.

Rok później do oferty dołączył wariant z układem hybrydowym ładowanym z gniazdka, która zapoczątkowała rodzinę Recharge. Na wersję w pełni elektryczną, która była też debiutem Volvo w tym segmencie napędu, należało poczekać kolejny rok. W 2021 roku dołączył do oferty model C40 Recharge, czyli odmiana w nadwoziu coupe.

Obecnie elektryk XC40 oferowany jest w dwóch konfiguracjach. Po 25 latach Volvo powróciło do napędu na tylną oś. W tym przypadku silnik czerpie energię z baterii o pojemności 69 kWh (zasięg 460 km) lub 82 kWh (zasięg 520 km). Większa bateria montowana jest także przy napędzie na obie osie (zasięg 500 km).

Cyfrowy kokpit z danymi zużycia energii

Testy - Volvo XC40 Recharge - kokpit

Na pierwszy rzut oka kokpit odmiany elektrycznej nie różni się od spalinowej (odnosimy się do egzemplarza testowanego w 2018). Niuansem może być grafika na cyfrowym zestawie zegarów o przekątnej 12,3 cala. Oczywiście na nim, jak i na centralnym wyświetlaczu możemy podejrzeć dane dotyczące jazdy, zasięgu i zużycia energii.

W nawigacji pokładowej (Android z usługami Google) po wyznaczeniu trasy podawany jest szacunkowy stan baterii po przybyciu do celu. W przypadku niewystarczających zasobów prądu pojawi się lista stacji ładowania. Volvo wyposażyło nas w kartę Greenway, co ograniczało ich wybór.

Z uwagi na napęd elektryczny i oszczędność energii komputer pokładowy może ograniczyć wydajność klimatyzacji. Tę - także na funkcję podgrzewania - można zaprogramować lub uruchomić zdalnie z poziomu aplikacji na smartfonie. To samo dotyczy foteli i koła kierownicy. Zadana temperatura będzie utrzymywana przez około 30 minut. Do podłączania kablem telefonu lub innych urządzeń elektronicznych służy teraz port usb typu C.

Tapicerka bez skóry, fotel pasażera z mocowaniami Isofix

Testy - Volvo XC40 Recharge - kokpit

W modelach z napędem elektrycznym Volvo zrezygnowało z tapicerek skórzanych. Po części kłóci się to z ideą ochrony klimatu, ale na życzenie można taką zamówić. W standardzie są tkaniny. W testowanym egzemplarzu XC40 Recharge czarny materiał był łączony z zamszem. Do tego w niebieskim kolorze nadwozia (Fjord Blue) wstawki na boczkach drzwi i środkowym tunelu, jak też dywaniki i wykładzina.

Zarówno fotel kierowcy, jak i pasażera miały elektryczną regulację odległości i wysokości, kąta pochylenia oparcia oraz podparcie lędźwiowe.

Komfort podróży jazdy podnosi możliwość przedłużenia siedziska. Według naszych pomiarów z 50 do 55 cm. Maksymalna szerokość to 49 cm, a pomiędzy głębokimi wyprofilowaniami 29 cm. Zmienia się przy tym wysokość - minimalna 29 i 33 cm, maksymalna 31 i 35 cm.

Z kolei maksymalna szerokość siedziska to 52 cm. Zagłówek ustawimy w trzech pozycjach pomiędzy 84 a 89 cm. Wysokość do podsufitki zmienia się pomiędzy 88 a 99 cm. Naszą uwagę zwraca dostępność mocowań Isofix (i-Size) na fotelu pasażera. Z tyłu dopełnia je dodatkowy punkt kotwiczenia top-tether. Rozwiązania tego nie było w testowanej wersji spalinowej.

Wygodna kanapa dla dwóch osób

Kanapa jest przestronna, jednak pomiędzy nogami osoby siedzącej na środku znajdzie się centralny tunel. Ma ona również krótsze (43 cm) i węższe (24 cm) siedzisko. Oparcie tworzy rozkładany podłokietnik. Na plus możliwość ustawienia zagłówka na pięciu pozycjach pomiędzy 70-85 cm.

Testy - Volvo XC40 Recharge - kanapa

Z kolei te na skrajnych miejscach (pokrytych zamszem) mają tylko jedną wysokość (83 cm) i zamontowane są na stałe. Siedziska mają po 45 cm długości i 48 cm szerokości. Wysokość od podłogi do kanapy wynosi 34 cm.

Oparcie dzielone jest w proporcji 60:40. Za podłokietnikiem znajduje się zamykany otwór do przewożenia dłuższych przedmiotów. W plecach przednich foteli niezmiennie mamy kieszenie wykonane z siatki.

Nieco mniejszy bagażnik z tyłu i dodatkowy z przodu

Porównując na papierze pojemność bagażnika XC40 z silnikiem spalinowym i elektrycznym różnica wynosi zaledwie osiem litrów (Recharge ma 452 l). W obu mamy podwójną podłogę. Górna płyta (długość 88 cm) jest łamana jest na trzy. Dwie ruchome części można ustawić w pionie tworząc dodatkowe zabezpieczenie w kształcie przegrody.

Testy - Volvo XC40 Recharge - bagażnik z łamaną płytą podłogi

Dolny poziom ma 9 cm głębokości. Podłoga jest krótsza (88 cm) i węższa, bo miejsce zajmują plastikowe wsporniki. Demontaż całości odsłania obudowę silnika elektrycznego napędzającego tylną oś. W spalinowym to miejsce wypełniała wnęka na pełnowymiarowe koło zapasowe, stąd być może niewielka różnica w pojemności bagażnika.

Na wyposażeniu testowanego egzemplarza mieliśmy elastyczną siatkę służącą do oddzielenia przedziału pasażerskiego. Do tego dwa uchwyty na torby z zakupami oraz cztery oczka do mocowania siatki lub linek zabezpieczających transportowane przedmioty.

Elektryk XC40 ma więcej miejsca w… bagażnikach

Przełożenie silnika elektrycznego na tylną oś pozwoliło wygospodarować dodatkowy bagażnik z przodu. Ma on formę pojemnika o regularnych kształtach i pojemności 31 litrów. Część tej przestrzeni wykorzystano do schowania zestawu naprawczego kół.

Nasze elektryczne XC40 osadzono na opcjonalnych felgach Black Diamond Cut o średnicy 20 cali z oponami Pirelli Scorpion 2 w rozmiarze 255/40. Widniejący na nich napis Recharge oznacza, że są przeznaczone do całorocznego użytku. W ten sposób Volvo chce pokreślić ekologię auta, bez konieczności używania (wyprodukowania) dwóch kompletów opon.

Zasięg Volvo XC40 w teorii i praktyce

Zespół baterii rozmieszczono wzdłuż podłogi. W praktyce zapewniono tym optymalny środek ciężkości i nie ma obaw przed prowadzeniem auta z napędem na tylną oś. Dodatkowo dociąża ją silnik elektryczny.

Gniazdo do ładowania umieszczono w tylnym błotniku po lewej stronie. W cenie auta otrzymujemy kabel do ładowania z sieci 230V. Za 7-metrowy do publicznej stacji trzeba dopłacić 2310 złotych. Niestety, zabrakło go w testowanym egzemplarzu co ograniczyło nam dostęp do ulicznych ładowarek.

Testowany egzemplarz wyposażono w słabszy silnik elektryczny (231 KM) z mniejszą baterią (69 kWh). W teorii pozwala to na przejechanie 460 kilometrów (w poprzedniej wersji XC Recharge producent podawał 425 km).

W praktyce nie zaryzykowaliśmy pokonania trasy pomiędzy Warszawą a Krakowem. Komputer pokładowy wskazywał nam 14 procent baterii po dojechaniu do celu. To zbyt mały zapas, bo wystarczył korek na DK7, który był w stu procentach pewien w pierwszy weekend wakacji. Musieliśmy więc poszukać ładowarki po drodze.

Przy mocy 44 kw ładowanie od 19 do 100 procent zająłby 2:32. Co prawda komputer pokładowy pokazywał nam, że w godzinę zasięg rósł o 218 kilometrów, ale po osiągnięciu 80 proc. proces baterii automatycznie zwalnia. Według odczytu do mocy 16 kW i 75 km/h. W menu komputera pokładowego możemy ustawić limit od 40 do 100 proc.

Automatyczny rozrusznik silnika elektrycznego

Testy - Volvo XC40 Recharge - przekładnia automatyczna, zmiana biegów aktywuje bądź wyłącza pracę silnika

Za kierownicą Volvo XC40 trzeba przyzwyczaić się do jednej, ważnej rzeczy. Kluczyk, który mamy w kieszeni aktywuje automatycznie silnik. Wystarczy na przekładni automatycznej (takiej samej jak w wersji spalinowej) wcisnąć D lub R, aby ruszyć z miejsca. Wciśnięcia P również automatycznie kończy pracę silnika. Z tymi czynnościami sprzężone jest działanie hamulca postojowego.

Optymalny wybór XC40 Recharge? Napęd na obie osie

Aktualna oferta XC40 z pełnym napędem elektrycznym jest pomieszana. Na stronie firmowego salonu Volvo wymienione są trzy poziomy wyposażenia - Core, Plus i Ultimate. W cenniku zaś tylko dwie ostatnie.

Nasz testowany egzemplarz posiadał napęd na tył ze słabszym, 238-konnym, silnikiem. W otrzymanej od producenta specyfikacji była to topowa wersja wyposażenia Ultimate. Taka konfiguracja w cenniku nie jest dostępna.

To co aktualnie jest pewne to wybór pomiędzy napędem na tył z dwoma pojemnościami baterii i mocami silnika, bądź na dwie osie. W wersji Plus ceny wynoszą odpowiednio 248 900 zł, 257 900 zł i 279 900 zł. Z kolei w Ultimate 272 900 zł i 294 900 zł.

Przy tych kwotach różnice można uznać za niewielkie. Przy napędzie na tył zdecydowanie lepiej wybrać wersję z pojemniejszą baterią. Z kolei większe bezpieczeństwo podczas jazdy zawsze zapewni napęd na cztery koła. A wraz z nim otrzymany podobny zasięg na jednym ładowaniu.

Testy - Volvo XC40 Recharge - tył małego SUV z napędem elektrycznym i na tylną oś

Testowana wersja Volvo XC40 Recharge:

silnik elektryczny P6 238 KM (175 kW), 8-biegowa przekładnia automatyczna e-EAT, napęd na tylną oś, prędkość maksymalna 180 km/h, przyspieszenie do 100 km/h w czasie 7,3 sekundy, średnie zużycie energii 16,9 kWh/100 km, średni zasięg 460 km, wersja wyposażenia Ultimate, cena podstawowa 219 400 złotych, lakier metalizowany Fjord Blue (3400 zł).

Podstawowe dane techniczne Volvo XC40 Recharge:

długość 4440 mm, rozstaw osi 2702 mm, szerokość 2034 mm (bez lusterek), wysokość 1647 mm, prześwit 211 mm, pojemność bagażnika przód 31 l, tył 452/1295 l, promień zawracania 11,4 m, pojemność baterii 69 kWh, masa własna 2034 kg, ładowność 436 kg.

Testy zderzeniowe Euro NCAP (2018) Volvo XC40 (wersja spalinowa):

  • bezpieczeństwo dorosłych: 37,2 pkt. (97 proc.),

  • bezpieczeństwo dzieci: 43 pkt. (87 proc.),

  • ochrona pieszego: 34,5 pkt. (71 proc.),

  • systemy podnoszące bezpieczeństwo: 10 pkt. (76 proc.).