WYPADKI DROGOWE

Statystyki wypadków drogowych | Nietrzeźwi kierujący

Pijani kierowcy zabijają innych

24.07.2023 | tekst: Maciej Kalisz | foto: policja

Nagłaśnianie przez media wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym, w których sprawcami są nietrzeźwi kierowcy, nie przyczyni się do zmiany zachowań części osób. Od października zostaną zaostrzone kary już za samo prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, a od marca 2024 roku zasądzana będzie jego konfiskata.

Wypadki drogowe - w Legnicy nietrzeźwy kierowca w Ukrainy w trakcie ucieczki przed policją śmiertelnie potrącił pieszą

W niedzielę 28 maja w miejscowości Boksycka w okolicach Ostrowca Świętokrzyskiego nietrzeźwy i będący pod wpływem narkotyków kierowca doprowadził do czołowego zderzenia dwóch samochodów osobowych. W wyniku tego zdarzenia zginęło pięć osób. Sprawca z obrażeniami trafił do szpitala.

W piątek 14 lipca w Krakowie nietrzeźwy kierowca (nie ma jeszcze wyników badań pod kątem narkotyków) doprowadził do dachowania prowadzonego przez siebie samochodu. W tym wypadku on, jak i trzech pasażerów, poniosło śmierć na miejscu.

Bilans - dwa wypadki, dziewięć zabitych osób. Skala tych następstw przyczyniła się do ich nagłośnienia w mediach. Chociaż w tym drugim większą rolę odegrał fakt, że sprawca był synem uczestniczki telewizyjnych reality show.

Pomimo, że oba wydarzenia były szeroko komentowane przez opinię społeczną, nadal wiele osób decyduje się za wsiadanie za kółko na „podwójnym gazie”. Wczoraj w Lublinie nietrzeźwy kierowca stracił panowanie nad samochodem i uderzył w drzewo. W środku znajdowały się jeszcze trzy osoby. Tym razem nie było ofiar śmiertelnych.

Tragiczne skutki miały inne wypadki spowodowane przez pijanych kierujących. 15 lipca do potrącenia dwóch osób idących poboczem drogi doprowadził kierowca z Będziemyśla (woj. podkarpackie). Jedna z tych nich poniosła śmierć na miejscu. Sprawcy grozi kara do 12 lat więzienia.

Z kolei 19 lipca w Legnicy kierowca nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Podczas ucieczki na osiedlowej uliczce zabił kobietę. Sprawcą wypadku okazał się pijany Ukrainiec, który nie posiadał prawa jazdy, do tego miał dwa zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych. Postawiono mu zarzut zabójstwa, za co grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Od początku 2023 roku policjanci ujawnili 53 045 nietrzeźwych kierujących. Z czego aż 7374 osób tylko po niespełna 23 dniach lipca. To mniej więcej tyle samo co w całym marcu czy kwietniu. Bez wątpienia działania te zapobiegły kolejnym tragediom na drodze. Ale w praktyce nigdy nie będą stanowiły ochrony.

Zaostrzenie kar dla pijanych kierowców

Obecnie w polskim prawie obowiązuje podział na stan wskazujący na spożycie (zawartość alkoholu we krwi od 0,2 do 0,5 promila zawartości ) i stan nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila). W pierwszym przypadku kierowcy grozi między innymi grzywna od 2,5 do 30 tys. złotych lub areszt 30 dni oraz zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat. W drugim dochodzi kara więzienia, zakaz prowadzenia rozszerzany jest na okres od 3 do 15 lat oraz kara pieniężna od 5 do 60 tys. złotych (wpłata na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej). Łącznikiem w obu jest 15 punktów karnych.

Zaostrzenie kar nastąpi od października 2023 roku. Recydywiście za prowadzenie pojazdu po spożyciu alkoholu grozić będzie do 3 lat więzienia. Za spowodowanie wypadku z następstwem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub skutkiem śmiertelnym maksymalna kara wydłuży się z 12 do 16 lat.

Te same sankcje będą grozić kierowcy, który uciekł z miejsca wypadku, a w chwili zatrzymania był nietrzeźwy. To przeciwdziałanie sytuacji, w której sprawca tłumaczył się, że wypił alkohol po zdarzeniu z powodu zdenerwowania. W ten sposób mogą uniknąć odpowiedzialności.

Z kolei 24 marca 2024 roku wejdą w życie przepisy umożliwiające konfiskatę samochodów. Straci je kierowca, który podczas kontroli trzeźwości będzie miał co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi. W przypadku recydywy granica zostanie obniżona do pół promila. W obu przypadkach policja i prokurator zabezpieczy pojazd, a sąd obligatoryjnie orzeknie jego przepadek. Jeśli auto będzie miało współwłaściciela, było pożyczone lub użytkowane w leasingu egzekwowana będzie jego równowartość w stanie sprzed wypadku.

Ministerstwo Sprawiedliwości pozostawia jednak otwartą furtkę w postaci możliwości odstąpienia od konfiskaty. W uzasadnionych przypadkach będzie to dotyczyć nietrzeźwych kierowców, którzy nie spowodowali wypadku drogowego.