TESTY

Pierwsze wrażenia | BMW serii 2 Active Tourer

Nie taki diabeł straszny

24-03-2015 | tekst: Maciej Kalisz | foto: archiwum

Zapowiedź nowego BMW z napędem na przednią oś i nadwoziu minivana przyprawiła o stan przedzawałowy zagorzałych fanów marki. Dolejmy więc oliwy do ognia stwierdzeniem, że to nie z myślą o nich powstał Active Tourer.

TESTY | BMW serii 2 Active Tourer | Pierwsze wrażenia - przód auta

Oferta BMW obejmuje kilkanaście modeli samochodów, w których króluje napęd na tył. Jest więc w czym wybierać i póki co nic nie słychać, aby bawarski koncern miał porzucić swoją tradycję. Ale, jak każdy i on szuka nowych możliwości sprzedaży. W odpowiedzi na zainteresowanie SUV-ami powstała gama X, a rozwój alternatywnych źródeł napędu realizuje w postaci elektrycznych pojazdów "i".

Minivany wyjechały na drogi przeszło 20 lat temu i wciąż cieszą się dużą popularnością na całym świecie. Wydaje się więc, że decyzja BMW jest mocno spóźniona, Active Tourer (F45) zaliczany do serii 2 zadebiutował dopiero w 2014 roku na salonie w Genewie. I cieszył się ogromnym zainteresowaniem nie tylko dziennikarzy, ale i zwiedzających.

Klientami najczęściej wybierającymi minivany są rodziny, które niekoniecznie miały już doświadczenie w jeździe samochodem z napędem na tył. I chociaż dzisiejsze systemy "wybaczają" wiele błędów kierowców, prowadzenie takiego auta na śliskiej nawierzchni czy krętej drodze wciąż wymaga nieco wyższych umiejętności.

Alternatywą, do której namawiamy, jest napęd na cztery koła, zwany w BMW xDrive. Przyzwyczaili się już do niego fani marki więc w przypadku Active Tourer i wilk syty i owca cała.

TESTY | BMW serii 2 Active Tourer | Pierwsze wrażenia - kokpit

Tym bardziej, że wnętrze tego minivana nie odbiega, bo i po co, od pozostałych modeli BMW. Siadając za kierownicą znajdziemy te same elementy na kokpicie z królującym na środku panelem LCD. W naszym aucie zastąpiono go Systemem Nawigacyjnym Plus, który wymaga dopłaty ponad 10 tys. złotych. W tej kwocie przekątna ekranu wzrośnie z 6,5 do 8,8 cala, dojdzie interfejs iDrive Touch i wysuwany zza kierownicy wyświetlacz Head-Up.

Przy okazji trzeba ponarzekać na jasną wykładzinę, szczególnie welurowe dywaniki. To nie jest najlepszy pomysł na polskie warunki pogodowe. Już po pierwszym dniu użytkowania nadawały się do prania.

Minivan to auto praktyczne o szerokich możliwościach wykorzystania wnętrza. Active Tourer jest przede wszystkim 5-osobowy (w tym roku w Genewie zadebiutowała 7-miejscowa wersja Gran Tourer), bez opcji zastąpienia kanapy osobnymi fotelami. U nas oparcie dzielone było na trzy części w proporcjach 40:20:40. Ale za dopłatą 1310 złotych powinniśmy zastąpić ją dwuczęściową kanapą (60:40), w której całość lub jedną ze stron można przesunąć w zakresie 130 mm. Do tego oparcia posiadają niezależną regulację kąta pochylenia i przyciski do ich złożenia od strony bagażnika.

TESTY | BMW serii 2 Active Tourer | Pierwsze wrażenia - bagażnik

Dzięki temu jego pojemność może wzrosnąć maksymalnie do 1510 litrów. W podstawowej konfiguracji ma 468 l, zaś pod podłogą znajduje się przestronny schowek na drobne przedmioty. Klapę bagażnika można otworzyć bezdotykowo ruchem stopy pod zderzakiem. Za ten komfort trzeba dopłacić 1965 złotych.

Do portfela sięgniemy też przy wyborze relingów dachowych. Wersja czarna kosztuje 1 tys. złotych, zaś aluminiowa 1,3 tys. złotych.

Pisząc o funkcjonalności BMW serii 2 Active Tourer nie sposób wspomnieć o jego wymiarach. Długość wynosi 4342 mm, a rozstaw osi 2670 mm. I tutaj zaskoczenie seria 1 w 5-drzwiowym nadwoziu 4329 i 2690 mm. Za to minivan bije ją szerokością (bez lusterek to 1800 mm) no i oczywiście wysokością (1586 mm). Chociaż siedząc za kierownicą wcale tego nie czuć.

Już po pierwszej, statycznej prezentacji tego auta wiadomo było, że do wnętrza nie zmieści się więcej osób niż rodzice z dwójką dzieci. Dla nich przygotowano skrajne miejsca kanapy, na których znalazł się system Isofix do montowania fotelików. Z nowych systemów bezpieczeństwa pojawią się system autonomicznego hamowania awaryjnego przy niskich prędkościach.

TESTY | BMW serii 2 Active Tourer | Pierwsze wrażenia - drzwi

Jak to w BMW bywa wersja Luxury Line to zbiór dodatków stylistycznych. Tutaj znajdziemy elementy chromowane, dodatkowe podświetlenia, skórzaną tapicerkę oraz drewniane wstawki. Na zewnątrz dyskretnie wyróżni nas między innymi błyszcząca końcówka rury wydechowej oraz 17-calowe obręcze Multi Spooke (nasze zimówki mają rozmiar 205/55).

TESTY | BMW serii 2 Active Tourer | Pierwsze wrażenia - silnik

Do napędu swojego pierwszego minivana producent przeznaczył dwa silniki benzynowe o pojemności 1.5 i 2.0 litra oraz jeden wysokoprężny 2.0. Do tego dochodzi szeroki zakres mocy, od 116 do 231 koni mechanicznych i wersje z napędem na obie osie xDrive. Podstawową skrzynią jest 6-biegowa mechaniczna, druga - przy większych mocach - to automat o 8-przełożeniach. W naszym przypadku znalazła się za dopłatą 9171 złotych.

Nie można więc powiedzieć, że jazda minivanem BMW będzie nudna. Tym bardziej, że kierowca ma do dyspozycji trzy ustawienia trybów jazdy: Eco, Comfort i Sport. Pozostaje je wypróbować, jak również praktycznie ocenić auto pod kątem funkcjonalności dla rodziny z małymi dziećmi.

TESTY | BMW serii 2 Active Tourer | Pierwsze wrażenia - tył auta

Testowana wersja:

BMW serii 2 Active Tourer 218d (2.0) 150 KM, automatyczna skrzynia Steptronic o 8-przełożeniach, prędkość maksymalna 210 km/h, przyspieszenie do 100 km/h w czasie 8,9 sekundy, średnie zużycie paliwa 4,1 l/100 km, wyposażenie Luxury Line, cena podstawowa 138 000 złotych.

TESTY | BMW serii 2 Active Tourer

TESTY | BMW serii 2 Active Tourer | Wyposażenie samochodu - wyłącznik poduszki powietrznej pasażera

Wyposażenie samochodu
Dziecko w BMW serii 2 Active Tourer

TESTY | BMW serii 2 Active Tourer | Plusy i minusy - Nadmiar zalet

Plusy i minusy
Nadmiar zalet